BMW M-Power Club Toruń

ttomek

wracam z tematem katalizatorów

nie pytam czy jak wytne to odzyskam miliony koników bo to głupota

pytanie wręcz w drugą stronę - czy jak wytne to ich nie ubędzie i czy jedynym efektem będzie hałas.

głośniejsza praca silnika - do zaakceptowania
mniejsza moc - bez sensu wycinać
sondy są wysoko w portkach przed katami

powodem chęci wyciecia jest strach przed zapalaniem się samochodu, tak samo jak pozbycie się wygłuszenia maski itd...

ukanio328i

Słyszałem ze usunięcie katów w 2.8 nie jest dobrym rozwiązaniem. 2.8 ma metalowe katy które się nie zapychają tak jak np w 325i tam wywalenie katów daje troche km ale nie w 2.8. Po usunieciu wydech robi się za luźny czy coś takiego. Ale oczywiście nie jestem pewien tego w 100% tylko gdzieś czytałem to na necie. Jak Ci się może zapalić samochód od kata? Trzymasz go non stop na odcince i palisz gume?

kazikm3

polecam kultowy filmik na youtube Dzidek podpalił bmk-ę

http://www.youtube.com/watch?v=ogHCO3vzN8g

E30 owner

Dzidek... stare dobre czasy Rotfl

Nie no, chyba już nikt w tym kraju by sie nie odważył tak zrobic jak on.

Ale do rzeczy. Czemu sie ttomek boisz, że auto ci sie zapali?
Jak jeździsz normalnie, a nawet jak palisz gumy czesto lecz nie przesadzasz jak Dzidek, masz osłony termiczne pod katalizatorami, oryginalne wygłuszenie maski, to nic sie nie powinno stać. Przeciez to sa wszystko rzeczy, które sa robione po to aby wytrzymywać wysokie temperatury.

Co do mocy to moze kilka koni, dosłownie kilka koni przybędzie choc wcale tak nie musi być, a jak masz jeszcze przelotowy z tyłu to nic poza hałasem i wibracjami nie osiągniesz. Tak wiec jak bym zostawił tak jak jest. Poza tym skoro masz metalowe katalizatory, tak jak pisał kolega ukanio, to i tak masz lepsza przepustowość niz w przypadku ceramicznych wkładów, wiec wycięcie nie da żadnych wymiernych przyrostów mocy a moze nawet spadek.

ukanio328i

E30 owner dobrze prawi. Wesoly

ttomek

nie chodzi mi o przyrost mocy bo to raczej fikcja
mam około 252 000 przeleciane ale katy działają

no Dzidek..... no comments

ale właśnie z podobnego powodu się obawiam - nie nie nie nie stoje i palę bo to mnie nie do końca kręci Wesoly

a już TAKIE katowanie to bezsens jeszcze nie swojego samochodu

bawię się sporo autkiem - mam blisko domu miejsce na kształt toru i często tam sobie śmigamy bokami - treningi, teraz w niedziele startowałem na Bemowie w Warszawie w drift i obawiam się ze od tego może się zapalić czy przytopić podłoga itd...
a zaczepy tej termoizolacyjnej blachy mam pourywane i wyrobione od naszych wspaniałych dziurawych dróg.

wygłuszenie maski już poszło w cholere, teraz właśnie myślę o katach, bo wydech czasem zmienia kolor od gorąca Mruga

E30 owner

Ja bym sie tam nie martwił o katalizatory jak o kolektory wydechowe. Jeśli cos sie ma zapali to prędzej w okolicach kolektorów. Dobrze by było owniać je taśmą termoizolacyjna. Co do tych zaczepów to można je dorobic albo nawet kupic oryginały i założyc od nowa wszytskie osłony.
A jesli te katalizatory az tak bardzo cie niepokoja, to mozna je wymienic na wersje sportowe o wiekszej przepustowości wkładu - spaliny zostana szybciej odprowadzone wiec nie beda gromadzic tyle ciepła.
To chyba wszystko co mozna zrobic aby doraźnie poprawic sytuacje Wesoly