BMW M-Power Club Toruń

roki202

Witam mam E34 2,5 l M50 bez vanosa i wszystko bylo OK az do czasu kiedy wyciolem katalizatory,po kilku dnich wyjezdzam z stacji paliw i nagle auto sie zamulilo zaczelo szarpac ,nie do jazdy cala buda trzeslo na boki, pojechalem na kompa wyszlo ze sonda ma przebicie na mase i rzeczywiscie kable od sady porwaly sie i zlaczyly razem,wymianilem na urzywke nic,kupilem jeszcze jedna i tez nic pozniej wyszlo ze kabel od sody mial zimnego luta tam gdzie sie wpial gazownik.Auto zaczelo chodzic rowniej nie trzeslo buda ale juz nie bylo to co przedtem mulowate,wiec kupilem sonde nowa BOscha do M50 E34 z kablem i wtyczka taka jaka ma byc i tez nie wiele pomogla wymienilem juz swiece 6 cewek,przeplywomierz,wywalilem cala instalacje gazowa bo myslalem ze ten komputerek od gazu pali te sady jakies zwarcie ma tez nic nie pomoglo sciagnolem kolektor sprawdzilem wszystkie weze wyminilem uszczeli na nim gume w dolocie i tez nic nie pomoglo na kompie nie ma bledow ale pracuje caly czas na bogatej mieszance i nie wiem co to moze byc, macie jakies pomysly za 3 tygodnie wybieram sie do goscia ktory robi tylko BMW i sam nie wie czy bedzie mial czas wtedy,trzeba sie umawiac a ja juz mam dosc takiej jazy dodam jeszcze ze zaraz po odpaleniu idojechaniu do 1 krzyzowkli zaczynaja falowac obroty jak juz sie nagrzeje problem znika ja juz stracilem glowe do niej

seba44

kolego a czy przemywałeś silniczek krokowy??? z tego co pamietam to sąda jest przed katem to jeżeli masz go wycietego to nic ci sie nie powinno dziac tam. spróbuj przemyś krokówke